Seks BDSM wciąż pozostaje tematem tabu. Część osób uważa go za zbyt perwersyjny i wychodzący poza „normalne” życie seksualne. Tymczasem wiele kobiet, jak i mężczyzn, ma fantazje erotyczne z nim związane. Przyjmowanie określonej roli w łóżku bywa podniecającą odskocznią od tej, odgrywanej w codziennym życiu. Wpływową businesswoman nieraz kręci odgrywanie skrępowanej ofiary, a stonowaną bibliotekarkę – nieustępliwej dominy. Jak spróbować BDSM i jak rozdzielić role w łóżku?
Bycie dominantem
To strona dominująca zazwyczaj przejmuje inicjatywę w seksie BDSM. Pan (lub Pani) poniża swojego seksualnego niewolnika zarówno werbalnie, jak i fizycznie (oczywiście w miarę rozsądku i ustalonych przez obie strony granic). Do podkreślenia swojej pozycji może używać akcesoriów BDSM, takich jak pejcze, baciki, czy smycze. Osoba uległa musi postępować w łóżku zgodnie z życzeniami dominanta, w przeciwnym wypadku otrzymuje od niego karę np. w postaci klapsa. Rola dominanta daje poczucie absolutnej erotycznej władzy nad drugą osobą, która dla wielu osób jest niezwykle podniecająca.
Rola uległego
Osobę uległą podnieca z kolei bycie bezbronną ofiarą dominanta. O tym, jak wiele pań fantazjuje o byciu zdominowaną, zrobiło się głośno po sukcesie „50 Twarzy Greya”. Nagle okazało się, że „zwykłe” kobiety chętnie ruszyły do sklepów dla dorosłych po zabawki erotyczne takie jak kajdanki, maseczki, czy zestawy do krępowania. Wbrew pozorom również wielu mężczyzn fantazjuje o byciu niewolnikiem swojej Mistrzyni. Spełniają się erotycznie, gdy mogą jej służyć i wykonywać „niegrzeczne” rozkazy.
Przydział ról
Część osób bez wahania potrafi wskazać, w której roli czują się lepiej. Inni dopiero zastanawiają się, czy spróbować jednej, bądź drugiej. Na szczęście sypialnia jest jedną ze sfer życiowych, w których partnerzy są sobie równi. Dlatego nic nie stoi na przeszkodzie, by zamieniać się rolami i być może odkryć swoje ukryte „ja”. W seksie BDSM, jak w każdej innej intymnej relacji, liczy się zaufanie i szczerość. Zabawy zawsze można zmodyfikować, lub całkowicie zrezygnować z nich, jeśli okażą się niekomfortowe dla jednego z partnerów. Zazwyczaj są one jednak wspaniałym, pikantnym urozmaiceniem życia erotycznego, zwłaszcza w przypadku par o długim stażu. Nie oznacza to jednak, że BDSM nie jest też świetnym pomysłem na pierwszą randkę, o ile oczywiście obie strony tego pragną.
